ZAJRZAŁO .....

niedziela, 18 sierpnia 2013

A może ja nie chcę?

Zastanawiam się ostatnio, bardzo intensywnie się zastanawiam skąd w niektórych osobach zakotwiczyło się takie przekonanie,że ja coś muszę, że powinnam.
Ja wiem są mi bliscy i chcą dobrze. Martwią się. A może po prostu chcą uniknąć dylematów typu "można było coś przecież zrobić".
Nie wiem. Ale efekt jest taki,że codziennie minuta po minucie wywierana jest na mnie presja, że jeszcze to, jeszcze tamto.
A może ja nie chcę? Dlaczego nikt nie zainteresuje się moim poglądem w tej sprawie? A ja mam coraz większe wątpliwości czy to tak musi być.
Czy koniecznie trzeba udowadniać światu jaka jestem dzielna i jak pomimo wszystko panuję nad tym co panować trzeba.
I właśnie: czy trzeba? Jaki jest niby sens tej walki o odhaczenie kolejnego dnia z podsumowaniem "przetrwałam"?
Ja tego nie widzę. Chyba muszę się zdobyć na jeszcze jeden wysiłek tylko i trochę odseparować od siebie te z pewnością życzliwe mi ale mnie zupełnie nierozumiejące osoby.
Mają swoje sprawy, swoje problemy lepiej dla wszystkich będzie jak temu poświecą swój czas i energię.

3 komentarze:

  1. W pewnym wieku nic się już nie musi, wolność to stan umysłu

    OdpowiedzUsuń
  2. Mika przyznaję Ci rację. Musimy żyć tak jak chcemy. Nikt nie ma prawa nas do niczego zmuszać. Też kiedyś próbowałam dodawać innym odwagi słowami: walcz, dasz radę, bądź dzielna......... Zrozumiałam jednak, że każdy ma prawo decydować sam o sobie i podejmować własne decyzje jak chce żyć. To nasze prawo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wierzę, tego rodzaju przymuszanie w sytuacji, gdy sami jesteśmy rozdarci lub zestresowani, działa na człowieka jak płachta na byka albo jeszcze bardziej stresująco...

    OdpowiedzUsuń