ZAJRZAŁO .....

poniedziałek, 11 marca 2013

GRAMY DALEJ

Pierwszy mecz za mną. Wygrałam 3:2. Spróbuję już nie oddać żadnego seta. Jeszcze jestem w szpitalu, ale już zaczyna przewijać się kwestia wypisu, co w oczywisty sposób mnie cieszy. Wprawdzie bardzo tu o mnie dbają i złego słowa na nikogo nie powiem, ale już mi się tak chce do dzieci, własnego łóżka i łazienki.

niedziela, 3 marca 2013

POSPINANE

Przynajmniej teoretycznie powinno zadziałać. Nie będę się już wdawać w szczegóły co i jak ale się dało.
Za pół godziny podjedzie po mnie B. i odstawi mnie do szpitala.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa wsparcia i  za każdą życzliwą konstruktywną krytykę z jaką spotkałam się na tym blogu.
Każdy z nas ma bardziej lub mniej poplątany życiorys, każdy z nas próbuje jakoś dawać sobie radę.
Cieszę się bo dzięki tej pisaninie nawiązałam kontakt z kimś kogo uważam za bardzo wyjątkową i dzielną osobę.
 I bardzo, bardzo utalentowaną.
W codzienności szaroburej tacy ludzie swoim światłem rozjaśniają trochę rzeczywistość.
Mam nadzieję,że osoba, o której teraz mówię wie,że to o niej.
Zbieram się.
Trzymajcie za mnie kciuki proszę.